Archiwum 27 lutego 2004


lut 27 2004 I think I love you baby....
Komentarze: 1

Najlatwiej jest kochac supermana.
Kazdy to potrafi...
Najlatwiej byc kims innym, kto cieszy sie z kazdego glosu.
I myslec, ze tak jest lepiej.
Nie dopuszczac do siebie, ze jest sie "tylko" soba.
Dlaczego nie potrafie cieszyc sie z tego kim na prawde jestem?
Dlaczego musze klamac by czuc sie dobrze?
Czy to jakies pieprzone uzaleznienie?


"Pieprzony jakala" a pozniej sie w nim zabujala, tak?
Dlaczego oni wszyscy potrafia ta prosta sztuczke
I dlaczego ja czuje sie jak ktos kogo juz nie ma?
Moze lepiej bylo na zawsze wierzyc
Niz przekonac sie, ze to jest droga do nikad
Te wszystkie marzenia...
Ze nigdy sie nie spelnia
czuje sie jak prawdziwy wrak czlowieka
A najlepsze jest to, ze jak kiedys
Przechodzila mi przez usta ta sama kwestia
Wtedy to bylo klamstwo
Bo wtedy wychodzilo sie z pozycji sily
A teraz? chuj wie jaka to pozycja
Jezeli nie zrobie czegos to na pewno przegrana

Eh... ale czy uratuje jeszcze co kolwiek?
Kiedy nawet Bog przestal sluchac...


Te rozmyslania wywalily mnie z lozka i przywiodly przed kompa w noc 27 lutego 2004...


I can't be your superman...

letitwhip : :
lut 27 2004 Stand By Me...
Komentarze: 4

Ok, nie mam co napisac dzisiaj:) Dacie wiere? Nic... Nic sie nie wydarzylo, zupelnie nic...
Nawet nie mialem przygody z psem, typu wyprowadzanie go i jakies obserwacje przy tym, nawet nie bylo sie z czego pobrechtac w TV bo nie ogladalem.
Slucham "Stand By Me"...

Wymyslilem wlasnie teorie...
Piosenka jaka krazy mi po glowie w srodku dnia charakteryzuje ten dzien.
Cos w tym jest. Wczoraj "Pure Shores"- All Saints, dzisiaj The Fugees...
(tak wiem, z tym all saints do dupy no ale coz- mam wlasnie takie dni:) )
A dzisiaj jest wlasnie tak lajtowo i w sumie bezcelowo, dokladnie taki klimat jak
"Stand By Me". Jakas prosba, by ktos "stapal za mna"? Byc moze. Ale jezeli juz to w pelni luzna,
bez zadnych lamentow itp. Nadzieja? Przez Goskie wkurwia mnie to slowo ("zawsze musisz miec nadzieje")
Moze dobrze bo za duzo o tym pisalem:]

Sam nie wiem. Moze wiec napisze... NIE WIEM. Nie moge uwierzyc, brak weny.
Hej, to chyba pierwszy raz mi sie zdarza:/
 Dobra, zaczne kminic- uwaga, sprobuje sam sie wkrecic.

Te zadania z matmy, mhm... Tak normalnie ochoczo sie za nie zabralem. Jak widze te okregi, kwadraty a
w szczegolnosci wszystkie popieprzone konstrukcje to az sie rwe. No ale niedlugo sprawdzian...
Trzeba byc lepszym od Reni, nie Krysia;) ?

A moze to spowodowane KC?
Faktycznie nienajlepiej nam sie ostatnio gada. Potrzebujesz kogos kto jest zrodlem inspiracji a tu takie G.!
Wszystko sie rozmywa jakos, przeplywa mi przez palce.
Moze to dobrze...

Itak mam ciagle przesrane, ze nie wrocilem wtedy na noc. Stara bedzie mi to chyba teraz do konca zycia wypominac. Jak przestane siedziec masowo na GG to moze choc troche sobie odpusci...
A Ewelina ciagle sie wypytuje "gdzie byles? U Izki, nie?". Wkurwiajace. Szczegolnie, ze ona sie nie poddaje nawet jak za kazdym razem mowie, ze nie.
Po co ma wiedziec za duzo...

DARLING, DARLING STAND BY ME...

Jagooda, dzieki, ze wpadasz:] Tobie tez la_superstar:) (tylko nie zrobcie mi zonka i wpadajcie dalej:P )

letitwhip : :